Niniejszy wpis jest kontynuacją poprzedniego. W zeszły Szabat odczytywano parszę Jitro zawierającą Dziesięcioro Przykazań, zwanych Dekalogiem (Dziesięcioma Słowami, hebr. Aseret Hadibrot). Tekst Dekalogu zamieszczony jest w 20. rozdziale księgi Wyjścia (hebr. Szemot). Oczywiście nie jest to wersja skrócona, która nauczana jest powszechnie (dla zainteresowanych: pełny tekst Dekalogu z polskich przekładów Biblii dostępny jest na stronie www.dekalog.pl), ale nie o tym chcę napisać. Chciałbym zwrócić uwagę na werset następujący bezpośrednio po tekście przykazań, gdyż ukazuje on pozazmysłowe doświadczenie jakim było nadanie Izraelowi Tory na Synaju. Można powiedzieć, z czwartego (duchowego) wymiaru. Muszę przytoczyć tekst z żydowskich tłumaczeń Tory na język polski, ponieważ chrześcijańskie przekłady Biblii nie oddają niezwykłości tego doznania jakie towarzyszyło Izraelowi, gdy Bóg wypowiadał owe Dziesięć Słów. Rabin Sacha Pecaric tak oddaje ten werset: „Cały lud widział dźwięki i płomienie, i dźwięk szofaru, i tę dymiącą górę. Ludzie widzieli, zatrzęśli się i stanęli z daleka”.

W komentarzu do tego wersetu możemy przeczytać interpretację Rasziego: „Widzieli oni rzeczy, które są do usłyszenia, i były niemożliwe do zobaczenia”. /Tora Pardes Lauder, Szemot, Kraków 2003, s. 220/

„Mimo, że objawienie przykazań skierowane było do mikrokosmosu ludzkości, jakim był lud Izraela, i do »wielkiego mnóstwa« cudzoziemców [Według księgi Wyjścia 12,38, do dzieci Izraela w momencie ich wyzwolenia dołączyli niewolnicy niebędący Hebrajczykami i niewątpliwie Egipcjanie.], którzy mu towarzyszyli, tradycja rabiniczna nie traktuje tego wydarzenia jako odnoszącego się wyłącznie do domu Jakuba. Idea, że Bóg jest Ojcem całej ludzkości, wykracza poza wszelki partykularyzm, powinna górować nad każdą narodową optyką.

»Dlaczego, pytają nauczyciele, Tora została dana na pustyni? [W jakimś no man’s land, jak powiedzieliby nasi brytyjscy sąsiedzi]. Ponieważ pustynia nie należy do żadnego ludu i każdy, kto pragnie otrzymać Torę, niechaj przybywa«.

Inny tekst [Ocar Midraszim do Księgi Wyjścia 20] naucza, jak – począwszy od wierzchołka góry – boski głos podzielił się na siedemdziesiąt języków [Liczba narodów powstałych po epizodzie z wieżą Babel. W tradycji rabinicznej 70 symbolizuje liczbę narodów na ziemi, a więc powszechność.], aby każdy lud ziemi mógł usłyszeć, czego Ojciec niebieski od niego oczekuje”. /Philippe Haddad, „Mądrości rabinów”, Cyklady, Warszawa 2012, ss. 98-99/

„Mędrcy rabiniczni mogli poprzestać na przypomnieniu Dekalogu, skierowanego do wszystkich sumień spragnionych słowa Bożego, ale poszli dalej „Dziesięć Słów to tylko druga odsłona wcześniejszego objawienia. A kiedy nastąpiło pierwsze objawienie? Po potopie. Ówczesny prorok, mąż sprawiedliwy w mieście pełnym przemocy i brutalności, nazywał się Noe. Jak później Mojżesz, tak też Noe został wyratowany od wody i okrucieństwa ludzi. Jego góra Synaj nazywała się Ararat [Rdz 8,4], to tam Bóg ofiarował jemu i całej ludzkości siedem tak zwanych praw Noachidów. Zostały one przytoczone na jednaj ze stron Talmudu i sprowadzają się do siedmiu zasad:

1. Zakaz bluźnienia

2. Zakaz bałwochwalstwa

3. Zakaz mordowania

4. Zakaz cudzołożenia

5. Zakaz rabunku

6. Zakaz spożywania części żywego zwierzęcia

7. Nakaz tworzenia trybunałów cywilnych.

Aby oprzeć swoją naukę na tekście pisanym [To naczelna zasada dla każdego mistrza Talmudu, który stara się znaleźć werset biblijny, uzasadniający explicite, a przynajmniej w sposób aluzyjny przekazywaną naukę.], uczeni rabiniczni poszukują w Torze źródła tego powszechnego kodeksu. Powołują się na werset z drugiego rozdziału Księgi Rodzaju: »A przy tym [Wiekuisty] Bóg dał człowiekowi taki rozkaz [aby go uznał]: ‘Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać’«. A oto interpretacja: ‘Wiekuisty’ odpowiada zakazowi bluźnierstwa; ‘Bóg’ – zakazowi bałwochwalstwa; ‘dał rozkaz’ – ustanowieniu trybunałów; ‘człowiekowi’ – zakazowi mordowania; ‘aby uznał’ – zakazowi pewnych stosunków seksualnych; ‘z wszelkiego drzewa tego ogrodu’ – zakazowi kradzieży; a ‘możesz spożywać’ – zakazowi spożywania części żywego zwierzęcia.

Ta zdumiewająca analiza i tekst wydają się naciągane. I są naciągane, ale w celu pedagogicznym. Ponieważ ten właśnie werset, przedstawiający człowieka, który bez ograniczeń może spożywać owoce drzewa, służy za płaszczyznę odniesienia pewnych zasad ograniczenia wolności. Rabini chcą przekazać istotną ideę: wszelka wolność, której nie towarzyszy samoograniczenie, niesie w sobie zarzewie konfliktu. […] Oto jak uczeni rabiniczni ustanawiają istnienie podwójnego objawienia dla całej ludzkości i dla Izraela: począwszy od Adama poprzez Noego i kończąc na Mojżeszu.

Nawet jeśli te dwa objawienia różnią się od siebie, to ta dwojakość jaki się jako komplementarność. […]

Prawa noachidów i Dekalog opierają się na tej samej zasadzie: na monoteizmie. Otwierająca je proklamacja Boga jedynego nie dzieli ludzkości na konkurujące i zwalczające się państwa, wręcz przeciwnie – jej wyłącznym celem jest przypomnienie o jedności rodzaju ludzkiego. […]

Dzieki siedmiu prawom czy dziesięciu słowo, każdy człowiek, spośród licznych narodów lub Izraela, może doświadczyć spotkania z Bogiem, z bliźnim i własnym człowieczeństwem”.

/Philippe Haddad, „Mądrości rabinów”, Cyklady, Warszawa 2012, ss. 99-102/

Philippe Haddad, „Mądrości rabinów”, Wydawnictwo CYKLADY, Warszawa 2012
Philippe Haddad, „Mądrości rabinów”, Wydawnictwo CYKLADY, Warszawa 2012

Analogiczny opis, rzec można, uzupełniający zarówno wymowę objawienia synajskiego, jak i nadprzyrodzoność jego zdarzeń, zawiera Nowy Testament. Wylanie Ruach Ha-Kodesz (Ducha Świetego) na uczniów Jeszuy (Jezusa) podczas Szauot (pięćdziesiątnica), nawiązuje do wydarzeń z Synaju (Dz. Ap. 2,1-4): „odgłos z nieba jakby huk porywistego wiatru”, „zobaczyli coś, co wyglądało na języki ognia, które rozdzieliły się i spoczęły na każdym”, „zaczęli mówić innymi językami”. Tak jak na Synaju głos Boga rozdzielił się na siedemdziesiąt języków świata, tak tutaj mamy rozdzielające się języki i dar mówienia nimi do zgromadzonego tłumu przybyłych z różnych części świata na święto. Podobieństwo cudów symbolizuje uniwersalny, ogólnoludzki charakter Bożego poselstwa.