Skip to content
Menu
Modlitwa.pl
  • Strona główna
  • BLOG
  • Komentarze do Tory
    • Księga „BERESZIT”
      • Parsza „Bereszit”
      • Parsza „Noach”
      • Parsza „Lech lecha”
    • Księga „BEMIDBAR”
      • Parsza „Naso”
      • Parsza „Chukat”
      • Parsza „BALAK”
      • Parsza „Matot”
    • Księga „DEWARIM”
      • Parsza „Waetchanan”
  • Sidur (Modlitewnik)
  • Życie jak modlitwa
    • Beracha (b’racha) – błogosławieństwo
    • Modlitwa, a nakrycie głowy
    • Wytrwałość w modlitwie
    • Modlitwa wstawiennicza
  • Winnica
  • Biblioteka cyfrowa
Modlitwa.pl

Memoria futuri [pamięć przyszłości] – Żyd teologiczny

Napisano dnia 15 czerwca 20143 lipca 2014

Joshua Trachtenberg, historyk amerykański, który zajął się zbadaniem średniowiecznych źródeł antysemityzmu, w swojej książce, wydanej przez Yale University Press w 1943 roku, pt. „Diabeł i Żydzi. Średniowieczna koncepcja Żyda a współczesny antysemityzm”, w następujący sposób przestawia Żyda „jakim widziało go średniowieczne chrześcijaństwo: czarownik, morderca, ludożerca, truciciel, bluźnierca, uczeń diabła w całej okazałości”. Jednocześnie zadaje pytania: „Ale skąd się wzięła taka koncepcja? Jaki był jej początek? I dlaczego rozkwitła szczególnie w XIII i XIV stuleciu? Co za czynniki nagle uaktywniły się w tej epoce, aby uczynić z Żyda czarną bestię ówczesnej Europy?”

Szukając odpowiedzi zaczyna od analizy sytuacji w początkach średniowiecza: „W tym względzie uderzający jest fakt, że mimo zajadle antyżydowskiej kampanii wczesnego Kościoła stosunki pomiędzy Żydami a chrześcijanami w istocie się nie psuły. W gruncie rzeczy okres od rozpadu Cesarstwa Rzymskiego do wypraw krzyżowych – mniej więcej od VI do XI wieku – był dla Żydów względnie sprzyjający. Ich fatalne doświadczenia w Hiszpanii wizygockiej po jej nawróceniu z ariaństwa na katolicyzm i fala wygnań w VII wieku były skutkiem raczej oficjalnego antagonizmu niż jakiejś mocno odczuwalnej niechęci ze strony ludu. Ogólnie można powiedzieć, stosunki społeczne i gospodarcze wciąż był dobre. Niektórzy chrześcijanie długo jeszcze odprawiali swe święta i uroczystości podług dat żydowskich i wspólnie z Żydami”. Dalej wskazuje różne aspekty życia społecznego łączące Żydów i chrześcijan, którym towarzyszyły przyjazne dyskusje i serdeczna zażyłość. Po szczegóły odsyłam do książki. „Sporadycznie zaś trafiające się rozsiewanie propagandy antyżydowskiej przez kaznodziejów duchownych nie zakłócało tych na ogół przyjaznych stosunków na tyle, aby wzbudzić u Żydów poczucie zagrożenia czy obcości”.

Autor wykazuje, że zmiana podejścia do Żydów, która rozmachu nabrała dopiero w XII wieku, wynikała z szeregu czynników:

– „z upośledzenia ich statusu prawnego w przekształcającym się systemie feudalnym, czego szczytowym punktem był zakaz noszenia przez Żydów broni i wprowadzenie w XIII wieku pojęcia Kammerknechtschaft »poddaństwa dworskiego«, tzn. bezpośrednio cesarzowi”;

– „z upadku ekonomicznego jaki Żydzi przeżyli wraz z rozwojem społeczeństwa europejskiego i pojawieniem się uprzywilejowanej klasy kupców chrześcijańskich;

– „z rozruchów społecznych i pogorszenia się ich pozycji społecznej w następstwie Pierwszej Krucjaty”.

„Ale wszystkie te czynniki działały na tle polityki Kościoła, który tworzył opinię publiczną (a tym samym odnoszącą się do Żydów praktykę jurysdykcji i handlu) i który w końcu ponosi największą odpowiedzialność za zmianę powszechnego stosunku do Żyda”.

Żyd teologiczny

Trachtenberg, zwraca uwagę, że chrystianizacja Europy była procesem powolnym i początkowo nader powierzchownym, który w X lub XI wieku dobiegł końca. W związku z tym konkluduje: „Może w tym kryje się wyjaśnienie jakby nieskuteczności nauk Kościoła w okresie jego utwierdzania się w Europie Północnej i Zachodniej: Żyd z legendy chrześcijańskiej tak mało przypominał rzeczywistego Żyda, znanego na Zachodzie! Był w całości wytworem myśli teologicznej; ezoteryczną rośliną, która nie chciała się na poczekaniu zakorzenić w dopiero co nawróconych krajach. Chłop europejski musiał się nauczyć – a uczył się powoli – że powinien utożsamić teologicznego Żyda z sąsiadem, z którym żył w przyjaźni, z którym wspólnie pracował i załatwiał przeróżne sprawy.

Ta dziwna istota wymyślona została we wschodniej połowie Imperium Rzymskiego we wczesnym okresie zmagań Kościoła o utrwalenie swej pozycji. Wysilając się, aby udowodnić swą wyższość nad judaizmem, który chciał zastąpić, Kościół uciekł się do pospolitego chwytu dysputantów: obrzucania błotem. […] Kampania oszczerstw spiętrzyła taką górę bajkowych opowieści o sprzedajnej i zdradzieckiej naturze Żydów, że stało się czymś normalnym ich atakowanie za to samo odium generis humani [nienawiść do rasy ludzkiej], którego piętno tak niedawno jeszcze dźwigała społeczność chrześcijańska, sama podobnie oczerniana przez pogan. Kwintesencję tego podejścia, lansowanego przez Kościół, jest legenda z V wieku o pewnym mieście na Minorce, mającym od Boga cudowny przywilej, że nietknięte jest obecnością węży, wilków, lisów i Żydów. Cokolwiek z tych czterech gatunków pojawi się w mieście, jest unicestwiane przez piorun z nieba”. /Joshua Trachtenberg „Diabeł i Żydzi. Średniowieczna koncepcja Żyda a współczesny antysemityzm”, Wydawnictwo URAEUS, Gdynia 1997, s. 141 i nast./

Żyd Wieczny Tułacz

Uosobieniem (jednym z wielu zresztą) owego teologicznego Żyda jest zrodzona w XIII wieku legenda Żyda Wiecznego Tułacza, o imieniu Ahaswer (zobacz: Ahaswer, Ahaswerus, Achaszwerosz).

Wedle tej legendy pewien Żyd noszący to imię za szyderstwo z prowadzonego na mękę Jezusa ukarany został nieśmiertelnością i skazany na wygnanie z ziemi Izraela. Jego wieczną wędrówkę zakończyć ma dopiero powrót Jezusa na ziemię (paruzja).

Maurycy Gottlieb, pierwszy uczeń Jana Matejki pochodzenia żydowskiego, jeden ze swoich autoportretów zatytułował „Ahaswer”, dając w ten sposób wyraz dychotomii losu Żyda (imię to nosił również król Persji, który za sprawą Boga był wybawcą Żydów), wybrania i wygnania oraz związanego z nim prześladowania. Stąd korona na głowie umęczonego Żyda.

Postać Ahaswera obecna była nie tylko w malarstwie. Do tego symbolu sięgali pisarze i poeci chrześcijańscy oraz żydowscy (czytaj w: Maurycy Gottlieb, „Ahaswer”).

Na zakończenie wpisu wiersz Karola Rosenfelda, poety okresu międzywojennego.

AHASWER

W odwieczne kajdany
Okuty, miotany,
Nieczuły na znoje
Jak trup.

Zazdrości on szczerze,
Że nawet dziś zwierzę
Posłanie ma swoje
I żłób.

Szczęśliwa w swobodzie
Ma dom ryba w wodzie,
Ptak w gniazdku syt strawy
Swój drób.

On jeno w łzach tonie
I kąt chce w Syonie,
Bo golus* – to krwawy
Nasz grób!

*) golus – (hebr. galut) wygnanie, rozproszenie, diaspora.

Dopiero teraz, gdy zapoznaliśmy się z pojęciem Żyda teologicznego, będziemy mogli zająć się publikacjami chrześcijańskimi.

Tagi

7 przykazań dla synów Noego abrogacja antyjudaizm antysemityzm antysyjonizm bałwochwalstwo biblijny kalendarz chanuka dekalog dies solis dr Edmund Stein faszyzm heptalog historia antysemintyzmu holokaust idol idolatria Imię Boże Jeszua judaizm kalendarz żydowski KL Płaszów krzyż Mesjasz niedziela noachidzi nowy rok obóz koncentracyjny w Płaszowie pascha pesach prosty Tetragrammaton przykazania noachickie przykazania rabiniczne rachuba czasu siedem uniwersalnych praw dla ludzkości sobota sprawiedliwi wśród narodów świata syjonizm szabat Talmud trzy przysięgi Izraela Świętość Boga święta biblijne święta żydowskie żydowskie pojmowanie czasu

Najbliższy Szabat

Shabbat Times for Mar 05, 2021
,
21 Adar, 5781
כ״א בַּאֲדָר תשפ״א
Parshas Ki Sisa
Candle Lighting Time: 5:10 PM
Sunset Friday: 5:28 PM
Sunrise: 6:16 AM
Sunset Saturday: 5:28 PM
Havdalah (45 min): 6:13 PM
©2021 Modlitwa.pl | Powered by SuperbThemes & WordPress