1QIsaa to rękopis znaleziony w 1947 roku Qumran nad Morzem Martwym, znany również jako Wielki Zwój Izajasza. Poniżej zdjęcie rozwiniętego zwoju. Zawiera on wszystkie 66 rozdziałów tej księgi.

Lepiej znany wśród chrześcijan, szczególnie tych ewangelicznych, a prawie w ogóle wśród społeczności żydowskiej jest 53. rozdział tej księgi. Cała księga zawiera prorocze odniesienia mesjańskie, stąd jej obecność w społeczności w Qumran, która oczekiwała ich rychłego spełnienia.

Wielki Zwój Izjajasza
Wielki Zwój Izajasza

Gdy czyta się ten rozdział, ma się wrażenie, że to tekst o wiele, wiele późniejszy. Gdyby przeczytać go komuś, kto go jeszcze nie zna, nie mówiąc mu, kto jest jego autorem i kiedy powstał (przypomnijmy, Izajasz żył w VIII w p.n.e.), to słuchający pomyśli, że czyta mu się fragment Nowego Testamentu!

Kto nie czytał, niech sprawdzi poniżej:

„Kto uwierzył słuchowi naszemu? A ramię pańskie komu jest odkryte?
A wstąpi jako latorośl przed nim, a jako korzeń z ziemi pragnącej, nie ma krasy ani piękności: i widzieliśmy go, a nie było na co spojrzeć, i pożądaliśmy go.
Wzgardzonego i najpodlejszego z mężów, męża boleści i znającego niemoc, a jakoby zasłoniona twarz jego i wzgardzona: skąd aniśmy go mieli zacz.
Prawdziwie choroby nasze on odnosił: a myśmy go poczytali jako trędowatego* a od Boga ubitego i uniżonego.
Lecz zraniony jest za nieprawości nasze, starty jest za złości nasze: karność pokoju naszego za nim, a sinością jego jesteśmy uzdrowieni.
Wszyscy my jako owce pobłądziliśmy, każdy na swą drogę ustąpił: a Pan włożył nań nieprawość wszystkich nas.
Ofiarowany jest, iż sam chciał, a nie otworzył ust swoich: jako owca na zabicie wiedziony będzie, a jako baranek przed strzygącym go zamilknie, a nie otworzył ust swoich.
Z ucisku i z sądu wzięty : rodzaj jego kto wypowie? Bo wzięty jest z ziemi żyjących, dla złości ludu mego ubiłem go.
I da niezbożne za pogrzeb, a bogatego za śmierć swoją, przeto iż nieprawości nie uczynił, ani zdrady było w ustach jego.
A Pan chciał go zetrzeć w niemocy: jeśli położy za grzech duszę swoją, ujrzy nasienie długo wiecznie: a wola Pańska w ręce jego powiedzie się.
Za to, że pracowała dusza jego, ujrzy i nasyci się. Umiejętnością swoją usprawiedliwi on sprawiedliwy sługa mój wielu, a nieprawości ich on poniesie.
Przeto oddzielę mu bardzo wielu, a korzyści mocarzy dzielić będzie, ponieważ wydał na śmierć duszę swoją, a z złośnikami jest policzony: a on grzechy mnogich odniósł, a za przestępców się modlił”.
(Izajasz rozdział 53. cały w tłumaczeniu Ks. D. Jakuba Wujka)

Zaznaczyłem w tekście dwa fragmenty.

W pierwszym Jan Zanurzyciel dostrzega owego baranka, zapowiedzianego przez Izajasza, na którego Bóg włożył nieprawość nas wszystkich: „Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu. Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi (gr. airō)dźwiga grzech świata”. (Jn 1:28-29 BT)

Drugi opisuje „trędowatego” Mesjasza, co jest talmudycznym rozwinięciem idei Mesjasza Syna Józefa, który miał cierpieć. I tutaj jest ciekawostka. Tłumaczenie Jakuba Wujka, zamieszczone powyżej, jest tłumaczenie kulturowym, które nie tłumaczy dosłownie tekstu, a sięga wprost do jego interpretacji zawartej w traktacie talmudycznym Sanhedryn. To jedyny taki przypadek w polskich przekładach Biblii, a wynika z tego, że ksiądz Wujek nie tłumaczył z języków oryginalnych, tylko z Wulgaty, która z kolei jest tłumaczeniem św. Hieronima, który konsultował swoje tłumaczenie z rabinami.

Niestety współcześni rabini, widząc efekty jakie przynosi lektura tego rozdziału wśród Żydów, prezentują interpretację nieco odmienną od tej znanej już w starożytności, twierdząc, że ów Sługa Boży z 53. rozdziału Izajasza, to personifikacja Izraela.

Wróćmy jednak do „trędowatego” Mesjasza. Aby zrozumieć ten tekst, należy zapoznać się z poniższym fragmentem Pięcioksięgu, wraz z fragmentem komentarza z Tory Parder Lauder do niego:

 „Jeżeli caraat* rozlegle wykwitł, tak, że carat pokrył całą skórę dotkniętego [nim człowieka] od głowy po nogi, gdziekolwiek oczy kohena mogą zobaczyć, wtedy kohen obejrzy [to] i jeśli widzi: carat pokrył całe jego ciało i ogłosi tę oznakę rytualnie czystą, bo [człowiek] zmienił się w całkowicie białego i jest rytualnie czysty”.  (Wajikra [Kapł.] 13:12-13 Tora Pardes Lauder)

 *) „Słowo caraat tłumaczono przez wieki jako »trąd«. […] Jak uczą mędrcy, caraat nie jest […] chorobą cielesną, lecz cielesnym przejawem duchowej choroby, karą, której celem jest uświadomienie złoczyńcy, że musi się poprawić. Podstawową przyczyną caraatu jest grzech oszczerstwa”.

To, że Mesjasz jest „cały pokryty caraatem” sprawia coś zewnętrznego, co włożono na niego – grzechy nas wszystkich.

Sługa Boży zostaje, cytując Jakuba Wujka „ubity przez Boga”, i dalej, „ponieważ wydał na śmierć duszę swoją, a z złośnikami jest policzony”, dlatego „Dla was […] wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów”. (Dz 3:26 BT).

 „Innymi słowy, jak przez jedno przestępstwo na wszystkich ludzi przyszło potępienie [grzech Adama], tak przez jeden sprawiedliwy czyn [śmierć sprawiedliwego Sługi Bożego] wszyscy uznani zostają uznani za sprawiedliwych. Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo innego człowieka wielu stanie się sprawiedliwymi”. (Rzym. 5:18-19 NTPŻ)

Dzieje się tak dlatego, bo Bóg ustanowił zasadę, która streszcza się w prostych słowach: „zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym. 6:23 BT).

Ta zasada ogłoszona została w Pięcioksięgu:

„Wypełniajcie Moje [rozumne] prawa [społeczne] i przestrzegajcie Moich [przekraczających rozum] bezwzględnych nakazów. Nimi się kierujcie – Ja, Bóg, jestem waszym Bogiem. I przestrzegajcie Moich bezwzględnych nakazów i Moich praw, które człowiek będzie wykonywał i będzie żył dzięki nim [w Przyszłym Świecie]. Ja jestem Bóg. (Wajikra [Kpł.] 18: 4-5)

„Gdyż celem, do którego zmierza Tora, jest Mesjasz, który daje sprawiedliwość każdemu, kto ufa. Gdyż o sprawiedliwości opartej na Torze Moszego pisze, że »człowiek, który czyni te rzeczy, dzięki nim dostąpi życia«„. (Rzym. 10:4-5 NTPŻ)

Jeśli Jezus został zabity, a był niewinny, a na dodatek, nie przestąpił żadnego przykazania danego Izraelowi w Torze, to wzbudzenie go z martwych przez Boga, jest zadość uczynieniem tej zasadzie. Jest też spełnieniem proroctwa Izajasza z rozdziału 53.: „usprawiedliwi on sprawiedliwy sługa mój wielu, a nieprawości ich on poniesie”. To taka starotestamentowa Dobra Nowina.