Kim jestem? – pytam się siebie,
Gdy się zwracam do Ojca w Niebie.
Kim jestem, gdy bliska wojna mnie porusza,
A ta daleka, odległa tak, że nie wzrusza?
Kim jestem, gdy chwyta duszę zło wpadające w oko,
A słyszane, zanika niczym echo brzmiące hen daleko?
Nie widzę, choć zdrowe oczy! Nie słyszę, a zdrowe uszy!
Gdzie oczy i uszy duszy?
Co zaślepia, żem głuchy?
Gdzie się podziały serca odruchy?
Spraw Panie, bym jak Izrael, zobaczył dźwięki,
Obudź, bym odczuł działanie Twej ręki!
Me serce oczyść, w miłosierdziu Twoim,
By dzięki Tobie stało się moim.
Kraków, Erew Pesach 5782