W tym tygodniu TVN nadał materiał, który nie tyle mnie zaskoczył, co zasmucił. Okazuje się, że wielu mieszkańców Poznania o t w a r c i e się przyznaje do wiary w legendę o znęcaniu się nad konsekrowaną hostią przez Żydów. Dlaczego legenda ta jest wciąż żywa? Dlaczego poznaniacy nie zgadzają się z arcybiskupem Gądeckim, który zabronił organizacji gry miejskiej o profanacji hostii przez Żydów? (czytaj:http://www.tvn24.pl/poznan,43/abp-gadecki-zabronil-organizacji-gry-miejskiej-o-profanacji-hostii,556379.html).
Jeszcze bardziej zdziwiłem się, że proboszcz kościoła gdzie widnieją freski obrazujące sceny z legendy o trzech hostiach (freski takie znajdują się w kościołach Bożego Ciała i przy ul. Żydowskiej, nie pamiętam z którego kościoła był ten proboszcz, nie wiem też z którego dokładnie pochodzi fresk, którego zdjęcie umieściłem w nagłówku) nie chciał przed kamerą powiedzieć jaki jest jego stosunek do pomówienia Żydów o ranienie hostii w celu uzyskania z niej świętej krwi Boga. Dziwi, że parafii nie stać na przymocowaną na stałe tabliczkę odkłamującą tę historię, a jedynie na kartkę na tablicy ogłoszeń, którą tzw. „wierni” zrywają, co pokazano w reportażu.
Dlaczego, w tzw. „drugim obiegu” wśród wiernych są rozprowadzane reprinty książki „Najświętsze trzy Hostie”’ Mieczysława Noskowicza z 1926 r., czy ksera „Protokołów mędrców Syjonu” (na ten temat napiszę innym razem)?
Zostawmy te pytania i spójrzmy na historię tego, jednego najbardziej z bezpodstawnych i bezsensownych, a zarazem najczęstszego, i tragicznego w skutkach oskarżenia przeciwko Żydom. Joshua Trachenberg, w swojej książce „Diabeł i Żydzi. Średniowieczna koncepcja Żyda a współczesny antysemityzm”, profanacji hostii poświęca oddzielny rozdział, w którym czytamy: „Doktryna transsubstancjacji przyjęta została w Kościele na IV Soborze Laterańskim w 1215 roku i od tej pory konsekrowane hostie czczone były publicznie. To zapewne sprowokowało powstanie legendy o profanowaniu hostii przez Żydów, która pojawiła się niebawem i trwała uparcie do czasu, gdy reformacja przełamała wpływ katolickiej doktryny na szerokie masy ludów europejskich”.
„Pierwszy przypadek oskarżenia o profanację hostii wydarzył się w roku 1243 w Belitz koło Berlina, kiedy to wszystkich Żydów z miasta spalono na miejscu, zwanym później Judenberg, czyli Żydowska Góra.
Nie stało się to jednak zjawiskiem powszechnym aż do końca tego stulecia, kiedy Żydów zalała powódź takich oskarżeń, aby trwać z nie słabnącą mocą przez następne stulecia, powodując prześladowania na największą skalę. Ostatni poważny przypadek wydarzył się w 1510 roku w Berlinie; spalono tam dwudziestu sześciu Żydów i dwóch ścięto. W 1631 miał miejsce ostatni zarejestrowany wypadek spalenia Żyda za kradzież hostii. Ale oskarżenie o profanację hostii znamy jeszcze z roku 1836 z Rumunii”. /Joshua Trachenberg w swojej książce „Diabeł i Żydzi. Średniowieczna koncepcja Żyda a współczesny antysemityzm”, Uraerus, Gdynia 1997, ss. 100, 104/
Transsubstancjacja
Mamy tutaj do czynienia ze zbiorową projekcją, gdyż to chrześcijanie uwierzyli, że Chrystus jest cieleśnie obecny w opłatku. Imputowanie przez nich swojej wiary Żydom miało dla tego narodu zgubne skutki.
Da się zauważyć jedna prawidłowość, kościoły protestanckie, które powstały wskutek reformacji i porzuciły wiarę w transsubstancjację (nie wszyscy protestanci ją porzucili, ale ci, którzy uważali, że wino i niekwaszony chleb są jedynie symbolami męczeńskiej śmierci Mesjasza, ginęli za tę wiarę na stosach inkwizycji), nie wierzą by Żydzi kradli hostie, by toczyć z nich krew i zadawać mękę Bogu w opłatku (Żydów posądzano o odtwarzanie scen z Golgoty). Bierze się to z wiedzy, bowiem protestanci zaczęli czytać Biblię. A tam wyraźnie jest napisane, że krwi nie wolno spożywać, nawet tej zwierzęcej, a co dopiero ludzkiej czy „Boskiej”.
Podsumowując, trzeba stwierdzić, że wiara w legendy dotyczące profanacji hostii przez Żydów bierze się w dużej mierze z podtrzymywania wiary w transsubstancjację.
Zdjęcie nagłówka pochodzi ze strony: „Koniec antysemickiej legendy?”
(Link: http://wyborcza.pl/magazyn/1,133483,11162618,Koniec_antysemickiej_legendy_.html). Artykuł ten jest godny polecenia, w przystępny sposób ukazuje historię tej przerażającej w skutkach poznańskiej legendy.
Jak widać, nie koniec! Legenda ma się „dobrze”. Oby nie zbierała już żniw.