Koncepcja tzw. „roku proroczego” opiera się na interpretacji kalendarza babilońskiego, który miał 360 dni, co odpowiada 12 miesiącom po 30 dni każdy. Taka miara jest używana w wielu proroctwach biblijnych, zwłaszcza w księgach takich jak Księga Daniela i Apokalipsa św. Jana. Użycie zwrotu „rok proroczy” zamiast roku jest zatem uprawnione, choć brak jest takiego sformułowania użytego explicite w tekście biblijnym. Oznaczać on będzie w tym przypadku rok mający 360 dni, a nie czas, w jaki Ziemia okrąża Słońce, wynoszący w przybliżeniu 365 dni 5 godzin 48 minut. Podobnie jak jeden metr możemy zapisać za pomocą centymetrów, milimetrów, czy decymetrów, tak jest i w przypadku okresów proroczych wyrażanych w Biblii. Na przykład, jeśli proroctwo mówi o 1260 dniach, to jest to okres który możemy wyrazić także w miesiącach (42 miesiące), tygodniach (180 tygodni), lub latach (3,5 roku). I tak też jeden i ten sam okres jest przedstawiony w Apokalipsie: 3,5 roku (czas, 2 czasy i połowa czasu) – 12:14; 42 miesiące – 13:5; 1260 dni – 11:2-3.

Ale już sformułowanie „dzień proroczy”, rozumiany jako rok według nigdzie nie sformułowanej uniwersalnej zasady „dzień za rok” idzie za daleko. Takie rozumowanie jest nieuprawnione, a zasada „dzień za rok” jako taka istnieje tylko w spekulacjach autorów żydowskich i chrześcijańskich. I dokąd te spekulacje nie szkodzą nikomu, dotąd można je traktować jako ciekawostki. Niemniej jednak mogą one zaciemniać obraz proroctw, które traktować należy z wielką ostrożnością i odpowiedzialnością.

Zdaję sobie sprawę, że tym twierdzeniem sprzeciwiam się tęgim umysłom komentatorów, zarówno żydowskich, jak i chrześcijańskich żyjących na przestrzeni wieków. Jednak, według mojej opinii, którą postaram się poniżej obronić, wersety biblijne, które są przywoływane na dowód istnienia takiego przelicznika mówią o czymś zgoła innym.

Na początek przytoczę Księgę Liczb w przekładzie ekumenicznym:

Lb 14:34 ECU

„Zgodnie z liczbą dni, w których prowadziliście zwiad w tej ziemi, każdy z czterdziestu dni stanie się rokiem i przez czterdzieści lat będziecie ponosić karę za wasze winy i poznacie, co znaczy Mój sprzeciw.”

Przelicznik rok wędrówki za każdy dzień prowadzenia zwiadu w Ziemi Obiecanej, został w tym momencie dany Izraelowi na pustyni – i nikomu więcej. To po pierwsze. Po drugie, Izrael nie dostał takiego przelicznika do stosowania w innych proroctwach. Nie czytamy o takim „uniwersalnym” przeliczniku ani w tym proroctwie, ani w innych, późniejszych.

Podobnie jest z drugim argumentem obrońców istnienia uniwersalnej zasady przelicznika proroczego. Performance, który Bóg zlecił Ezechielowi miał trwać w dniach za każdy rok winy Izraela i Judy. W wersetach 5 i 6 rozdziału 4 księgi Ezechiela czytamy:

Ez 4:5-6 ECU

Ja wyznaczam ci lata ich winy. Będziesz dźwigał winę domu Izraela w liczbie trzystu dziewięćdziesięciu dni. Ukończysz je i położysz się powtórnie na twym prawym boku. Będziesz dźwigał winę domu Judy przez czterdzieści dni. Wyznaczam ci jeden dzień za każdy rok.

Fragment ten nie mówi nam kiedy okresy 390 lat i 40 lat się zaczęły. I nigdzie indziej w całym Piśmie Świętym nie ma o tym wzmianki. Zachodzi pytanie, czy okresy te dotyczą przyszłości, czy przeszłości. Pozwalają to ustalić dwa zwroty, których powiedziane jest do Ezechiela, że będzie dźwigał przez określoną ilość dni (przeszłą) nieprawość ludu wybranego. Więc to wina jest w latach, a wizualizacja w dniach. Nie możemy mieć wątpliwości. Komentatorzy wskazują, że 390 lat winy Izraela prawdopodobnie rozpoczęło się od buntu dziesięciu północnych plemion pod przywództwem Jeroboama za panowania Roboama, syna Salomona. Byłby to początek czasu grzechu północnych plemion, które po oddzieleniu się od królewskiego domu Judy zostały nazwane Izraelem. Salomon panował od 971 do 931 r. p.n.e. Bunt Jeroboama nastąpił w trzecim roku panowania Roboama (2 Kron. 11:17), czyli w 928 r. p.n.e. 390 lat od tej daty upłynęło w roku 538 p.n.e., kiedy to Cyrus Wielki wydał edykt zezwalający  Żydom na powrót z niewoli do Erec Jisrael i odbudowę świątyni.

Istnieje możliwość, że okres 40 lat grzechu Judy, o którym mówi Ezechiel, odnosi się do panowania Manasesa, który jest uważany za jednego z najgorszych królów Judy. Wprowadził bałwochwalstwo, kult pogańskich bóstw, a także składał ofiary z ludzi, w tym nawet ze swojego syna. Panował przez 55 lat, lecz pod koniec swojego życia nawrócił się i próbował naprawić swoje grzechy. Możliwe jest, że okres jego grzechu, który sprowadził na Judę trwał 40 lat. Taka interpretacja byłaby spójna z kontekstem historycznym. Można ją odnaleźć w wielu publikacjach, np. publikacja, na podstawie której przedstawiam powyższe datowanie dostępna jest tutaj.

Podsumowując, Ezechiel na Boże polecenie zwizualizował Izraelowi i Judzie ich grzechy poprzez symboliczne publiczne leżenie łącznie 430 dni: 390 dni za grzech Izraela i 40 dni za grzech Judy. Pokazał w ten sposób ich przeszłe, złe postępowanie i nieuchronność nadchodzącej Bożej kary. Tego dotyczy proroctwo. Performance Ezechiela obejmował wizualizację oblężenia Jerozolimy i ucisku, w tym problemy z wyżywieniem jakie spadną na cały lud – oddzielnie na 10 plemion Izraela, a oddzielnie na Judę. Miało to wymiar duchowy, zachęcający do pokuty.

Na temat spekulacji chrześcijańskich apologetów w związku ze stosowaniem tzw. „roku proroczego” i zasady „dzień za rok” pisałem już wcześniej w kilku wpisach, które dostępne są tutaj.

A teraz kilka słów na temat współczesnych spekulacji żydowskich. Otóż Menachem Mendel Schneerson, ogłosił przed wybuchem wojny sześciodniowej, że Izrael bez wątpienia odniesie cudowne zwycięstwo. Przywódca chasydzkiej dynastii Chabad-Lubawicz użył własnie przelicznika rocznego dla okresów 1290 i 1335 dni z Daniela 12:11-12, a za początek tych okresów (nie znam podstaw takiego ustalenia) przyjął 8 czerwca 632 roku naszej ery, kiedy to nastąpiła śmierć Mahometa według źródeł islamskich historyków. Dodając do tej daty 1290 dni-lat otrzymujemy rok 1922. Liga Narodów przyznała Brytyjczykom Mandat dla Palestyny w 1920 roku, ale faktyczne objęcie mandatu miało miejsce w 1922 roku. Gdy natomiast dodamy 1335 lat, to otrzymamy datę wojny 6-ciodniowej, która miała miejsce pomiędzy  5-tym a 10-tym czerwca 1967 roku. Źródło informacji tutaj. Mielibyśmy więc niesamowitą zgodność. Okres ten wypełniłby się co do dnia, bowiem żołnierze Izraelscy weszli na wzgórze świątynne 7 czerwca. Problem tylko w tym, że proroctwo Daniela mówi o czymś innym. Śmierć Mahometa nie była momentem zniesienia ofiary nieustannej, przepowiedzianym przez Daniela – a od takiego wydarzenia (jako punktu początkowego) mają upłynąć okresy 1290 i 1335 dni. Zobaczmy jak brzmi tekst biblijny i czy rozumowanie rebego ma podstawy biblijne.

Dan. 11:11-12 ECU

Od czasu zniesienia ofiary nieustannej i ustawienia ohydy spustoszenia upłynie tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni. Szczęśliwy ten, który wytrwa i doczeka tysiąca trzystu trzydziestu i pięciu dni.

Jeśli dobrze rozumuję, to jeśli 1335 lat zakończyłoby się z początkiem czerwca roku 1967, to wszyscy, którzy dożyli tej daty, byliby – według słów Daniela – błogosławieni. A chyba tak nie jest. Nie jesteśmy błogosławieni. Izrael tym bardziej. No i zasadniczy problem, zniesienie ofiary ustawicznej w jerozolimskiej świątyni nie nastąpiło w 632 roku n.e. Chyba więcej nie muszę się rozpisywać. Dodam tylko, że tradycyjne żydowskie interpretacje odnoszą te okresy do czasów mesjańskich, a uznanie Menachema Mendla Schneersona za Mesjasza jest traktowane z przymrużeniem oka nawet wewnątrz chasydzkiej grupy Chabad Lubawicz (choć, co trzeba zaznaczyć, idea ta ma wśród nich swoich zwolenników).

Jeszcze tylko małe przypomnienie. Proroctwo Daniela o 70 tygodniach, które podaje datę przyjścia Mesjasza i jego śmierci po 69 tygodniach, co spełniło się w osobie Jeszui z Naceret, jest podane w tygodniach, a nie w dniach. A to bardzo ważne. Ważne dlatego, że tydzień może być złożony z dni lub lat, jak w Kpł 25:8. Biblia Gdańska tłumaczy oddaje ten werset następująco:

Naliczysz też sobie siedem tygodni lat, to jest siedem kroć siedem lat; i uczyniąć dni siedmiu tygodni lat czterdzieści i dziewięć lat.

Podobnie ks.Jakub Wujek:

Naliczysz też sobie siedm tegodniów lat, to jest, po siedm kroć siedm, które pospołu czynią lat czterdzieści i dziewięć

W oryginale użyte jest wyrażenie ‘siedem szabatów lat’, gdzie słowo szabat oznacza tydzień, czyli chodzi o siedem szabatów lat. Szabat bowiem to homonim i ma kilka znaczeń. Oznacza, miedzy innymi, nie tylko siódmy dzień tygodnia. Wśród tych znaczeń jest użycie w znaczeniu tygodnia, a także w znaczeniu roku odpoczynku ziemi, tzw. roku szabatowego.

Zobacz też: Kpł 25:4 PEC 

Ale w siódmym roku ziemia będzie miała całkowity odpoczynek, Szabat dla Boga. Nie będziesz obsiewał twojego pola i nie będziesz przycinał twojej winnicy.

W ramach podsumowania użyję słów apostoła Piotra:

2P 1:20 STERN

Przede wszystkim zrozumcie to: żadne proroctwo Pisma nie może być interpretowane przez człowieka po swojemu.