Niemal cały świat obchodzi  nastanie Nowego Roku pierwszego stycznia. Mało kto wie jednak dlaczego właśnie w środku zimy, wbrew jakimkolwiek prawom przyrody (w najbliższe czasowo, przesilenie zimowe obchodzone jest… Boże Narodzenie, przemianowane zresztą z pogańskiego święta narodzin boga Słońca) zaczyna się Nowy Rok. Jak podaje profesor historii starożytnej Aleksander Krawczuk, początek tego zwyczaju datowany jest na 153 rok p.n.e.: „Krótkie jednozdaniowe notatki w dwóch kronikach rzymskich informują: konsulowe Fulwiusz Nobilior i Anniusz Luksus objęli swój urząd w dniu 1 stycznia, a to z powodu wojny w Hiszpanii”.

„Sytuacja była poważna, należało koniecznie i to jak najspieszniej przerzucić do Hiszpanii nową armię. Lecz nowe legiony powinien poprowadzić nowy dowódca, konsul wybrany na rok 153 – lub nawet dwaj konsulowie. Swój urząd mieli oni objąć dopiero w marcu. Wtedy to zapewne któryś z senatorów wpadł na genialnie prosty pomysł: można przecież przyspieszyć początek roku urzędowego, zyskać sporo czasu, rychlej wprawić w ruch machinę wojennych przygotowań! Wybór padł na dzień 1 stycznia czyli Kalendae Januariae”.

„Konsulowie, najwyżsi zwierzchnicy wojsk i administracji Rzymu, przez rok byli jakby podwójną głową państwa. Dzięki zachowanym ich spisom można ustalić, że dwaj wymienieni piastowali swój urząd w roku 153 przez Chr. Wszyscy następni konsulowie szli w ich ślady, zaczynali urzędować w dniu 1 stycznia. I w ten to sposób dzień ów stał się początkiem rzymskiego, a więc i naszego roku. Trzeba jeszcze dodać, że pewną rolę odegrały przy tym reformy kalendarzowe Juliusza Cezara. To on dopiero usunął ostatecznie przeżytki formalne, związane z dawnym obyczajem rozpoczynania roku w marcu”. /Aleksander Krawczuk, Starożytność odległa i bliska, s. 45, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1987/.

Moim marzeniem jest, by chrześcijanie nie naśladowali Rzymian i ich zwyczajów, ale by naśladowali swojego nauczyciela, który nie obchodził Nowego Roku 1 stycznia, choć jak powiedzieliśmy to powyżej, w rzymskiej prowincji Judei, obchodzony był właśnie w tym czasie. O tym według jakiego kalendarza żył Chrystus, pisałem już we wpisie „Kalendarz Jezusa”.

Początek roku w przeszłości

Może jeszcze parę słów o tym jak to z początkiem roku było (to kontynuacja poprzedniego wpisu).

„Początek roku, tzw. styl datacji, w Europie był różny w zależności od okresu i kraju. Istniało 6 zasadniczych stylów:

1. od 1 I, tzw. styl obrzezania (a circumcisione); używany w starożytnym Rzymie, w średniowieczu początkowo zwalczany przez kościół, z czasem uznany i usankcjonowany ustanowieniem na ten dzień święta Obrzezania Pańskiego; szeroko rozpowszechniony, zwłaszcza w zachodniej Europie, w Polsce przeważający od XIV w., wyłączny od XVI w.;

2. od 1 III, tzw. styl marcowy; używany w starożytnym Rzymie w okresie republiki, potem w państwie frankijskich (do połowy VIII w.), w Wenecji (do 1797), szczególnie rozpowszechniony na Rusi (w 2 odmianach, do końca XV w.);

3. od 25 III, tzw. styl zwiastowania; powstał zapewne we Włoszech, używany w 2 odmianach we Florencji i Pizie do 1749;

4. styl wielkanocny, w którym rok zaczynał się w Wielki Piątek lub Wielką Sobotę, najbardziej rozpowszechniony we Francji (zwany także stylem francuskim); wobec ciągłego przesuwania się daty Wielkanocy, w obrębie roku pewne dni powtarzały się lub nie było ich wcale;

5. od 1 IX, tzw. styl bizantyjski; poza Bizancjum używany także w południowych Włoszech (do XVI w.), a głównie na Rusi, gdzie w końcu XV w. wyparł całkowicie styl marcowy i utrzymał się do reformy Piotra I (1 I 1700);

6. od 25 XII, tzw. styl narodzenia (a nativitate); styl najbardziej rozpowszechniony w średniowieczu, używany zwłaszcza przez kurię papieską, a także w północnych Włoszech, na Sycylii, w Anglii (do XIII w. główny styl ang.), Niemczech, Skandynawii, Czechach oraz Polsce, gdzie występował (obok stylu od 1 I) do XVI w.”.

„Kalendarz juliański został przyjęty przez kościół i rozpowszechnił się wraz z chrześcijaństwem.

W roku 325, gdy równonoc wiosenna przypadła 21 III, sobór nicejski uznał tę datę za stałą datę równonocy oraz ustalił, że Wielkanoc ma być obchodzona w pierwszą niedzielę po pierwszej pełni Księżyca. Ponieważ jednak rok juliański jest dłuższy od roku zwrotnikowego, data równonocy ciągle się przesuwała (1 dzień w ciągu 128 lat).  Rozbieżność tę dostrzeżono już w VIII w. (Beda Veneralibis, Alkunin), a od XIII w. zaczęto podejmować próby zreformowania kalendarza juliańskiego (Roger Bacon, król kastylijski Alfons X). W XIV w. sprawą reformy zajął się kościół […] Ostatecznie papież Grzegorz XIII powołał w roku 1576 specjalną międzynarodową komisję (głownie astronomowie włoscy), której zadaniem było opracowanie reformy kalendarza juliańskiego; 21 III 1582 wydał on bullę zawierającą główne zasady nowego kalendarza (tzw. gregoriańskiego). […]

Rachuba czasu według kalendarza gregoriańskiego nosi nazwę nowego stylu, w odróżnieniu od kalendarza juliańskiego, zwanego starym stylem. Kalendarz gregoriański został wprowadzony najwcześniej (15 X 1582 wg nowego stylu) we Włoszech, w Hiszpanii, Portugalii i Polsce (zmiana ta spotkała się z oporem na ziemiach litewsko-ruskich, a zwłaszcza w Inflantach). W innych krajach kalendarz ten przyjął się później, np. we Francji 20 XII 1582, w Austrii 1584, w Prusach 1610, w krajach protestanckich Niemiec 1700, w Anglii 1752, w ZSRR 1918. Kalendarz gregoriański jest używany w ogromnej większości krajów cywilizowanych; kalendarz juliański zachował się jedynie jako religijny kalendarz prawosławia, a różnica między nim, a kalendarzem gregoriańskim wynosi obecnie 13 dni”.

Powyższe za: Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1967, tom 10, hasło: Rok, tom. 5, hasło: Kalendarz.

Tak więc wyznawcy obrządków wschodnich witają Nowy Rok 13 dni później. „Przyjmując w końcu X w. chrześcijaństwo z Konstantynopola, Ruś Kijowska przyjęła też bizantyńską wersję kalendarza juliańskiego, w której rok cerkiewny zaczynał się 1 września, a świecki Nowy Rok – 1 marca. Inaczej też liczono wtedy lata, co w Bizancjum prowadzono od stworzenia świata. Dopiero w XIV w. zaczęto wykorzystywać tzw. datację od narodzenia Chrystusa, którą zaczął w 532 roku zachodnioeuropejski mnich Dionizy Mały. Różnica ta wynosi aż 5508 lat.” – za http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100113/REGION06/551316075