Każdy chrześcijanin kojarzy przypowieść Jeszui o pszenicy i kąkolu. W niniejszym wpisie chciałbym podzielić się refleksją nad słowem, które tłumaczone było w starszych tłumaczeniach (np. w Biblii Brzeskiej, Biblii ks. Jakuba Wujka, Biblii Gdańskiej) jako 'kąkol’, a w nowszych jako 'chwast’. Z rzadka, jak np. w Przekładzie Toruńskim Nowego Przymierza użyto słowo: 'życica’, która jest jednym z powszechnych gatunków trawy (prawdopodobnie dlatego, że jej układ nasion przypomina układ występujący w zbożach). Niestety, żadne z tłumaczeń nie oddaje znaczenia jakie niosło słowo wypowiedziane w oryginale przez Jeszuę. Bo nie chodzi o żaden inny gatunek trawy (zboże to też trawa, jeśli chodzi o systematykę) przypominający kłosy zboża, ani o kąkol polny, czy chaber, które bardzo często rosną w zbożu w naszym klimacie.
Zanim przytoczę oryginalnie użyte słowo wraz jego znaczeniem, proponuję, by raz jeszcze zapoznać się z treścią tej przypowieści i objaśnieniem samego Jeszui.
Treść przypowieści: Mt 13:24-30 STERN:
Jeszua powiedział im następną przypowieść. „Królestwo Niebieskie jest jak człowiek, który zasiał na swym polu dobre ziarno, kiedy jednak ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i zasiał chwasty w pszenicy, po czym odszedł. Kiedy pszenica wykiełkowała i wypuściła kłosy, pojawiły się i chwasty. Słudzy przyszli do właściciela i powiedzieli: »Panie, czy nie zasiałeś na swym polu dobrego ziarna? Skąd się wzięły chwasty?«. Odpowiedział: »Nieprzyjaciel to uczynił«. Zapytali go słudzy: »Czy chcesz zatem, abyśmy poszli i powyrywali je?«. Lecz on odrzekł: »Nie, bo wyrywając chwasty, możecie wyrwać też część pszenicy. Niech rosną razem aż do żniwa, a w czasie żniwa nakażę żeńcom, aby najpierw zebrali chwasty i powiązali je w snopki na spalenie, a pszenicę aby zebrali do mej stodoły«”.
Wyjaśnienie przypowieści: Mt 13: 36-43 STERN
I odszedł od tłumów, i wszedł do domu. Podeszli do Niego Jego talmidim i powiedzieli: „Wyjaśnij nam przypowieść o chwastach na polu”. Odpowiedział: „Tym, który sieje dobre ziarno, jest Syn Człowieczy; polem jest świat. Dobrym ziarnem zaś są ludzie, którzy należą do Królestwa; a chwastami ludzie, którzy należą do Złego. Nieprzyjacielem, który je zasiewa, jest Przeciwnik, żniwo to koniec tego wieku, a żniwiarze to aniołowie. Tak jak zbiera się chwasty i pali je w ogniu, tak będzie pod koniec tego wieku. Syn Człowieczy pośle swych aniołów, a oni wyzbierają z Jego Królestwa wszystko, co skłania ludzi do grzechu, oraz wszystkich ludzi, którzy są z dala od Tory, i wrzucą ich do do pieca ognistego, gdzie ludzie będą zawodzić i zgrzytać zębami. Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie swego Ojca. Ktokolwiek ma uszy, niechaj słucha!”.
Teraz proponuję zapoznanie się z komentarzem rabina Eliasza Sołoweyczyka z roku 1897 do powyższych słów (Rabin Eliasz Sołoweyczyk, „Kol Kore, Biblia, Talmud i Ewangelia – Ewangelia Świętego Mateusza”, Paryż 1897 , s. 253-257):
„24. Insze podobieństwo przełożył im, mówiąc: Podobne jest królestwo niebieskie człowiekowi siejącemu dobre nasienie na roli swojej.
25. A gdy ludzie spali, przyszedł nieprzyjaciel jego i nasiał kąkolu między pszenicą, i odszedł.
– Pszenica i kąkol nie należą podług Talmudu (Rozpr. Hilaim, misna pierwsza) do mieszanych, różnorodnych nasion zakazanych przez zakon Mojżesza (Lew., XIX, 19), bo są tej samej familii; byłoby zatem dozwolonem siać je na tem samem miejscu. Jezus chce przestrzedz lud przed sidłami fałszywych doktorów, którzy z powierzchowności zasługują na szacunek, a których serce złe; są to ludzie tem bardziej niebezpieczni, że mają wszelkie pozory cnoty i pobożności, jak kąkol, co dla oczu powierzchownych jest podobny do czystej pszenicy.
26. A gdy urosła trawa, i owoc uczyniła: tedy się pokazał i kąkol.
– Jakeśmy już powiedzieli, kąkol na pierwszy rzut oka nie da się odróżnić od dobrego ziarna, równie jak i nie można odróżnić człowieka złego od dobrego. Lecz poznaje się dobre ziarno po owocach, prawdziwą naukę po wydanych rezultatach; bo drzewo sądzi się po owocach, jak było powiedziane (XII,33).
[…]
37. A odpowiadając rzekł im: Ten, który sieje dobre nasienie, jest syn człowieczy.
– Jest syn człowieczy, to jest ja, co was uczę zasad moralnych, wolnych od wszelkich potworności.
38. A rola to świat. Lecz dobre nasienie, ci są synowie królestwa. Kąkol zaś są synowie źli.
– Synowie królestwa: wyrażenie podobne do wyrażenia «syn Boży», którego prawdziwe znaczenie wyłożyliśmy powyżej.
Kąkol: Ktoby się powierzył mistrzom niegodnym, co głoszą cnoty a uczą tylko obłudy, jest podobny do kąkolu, co na oko wygląda jak pszenica, chociaż się różni od niej owocem.
39. Nieprzyjaciel zasię, który go nasiał, jest ci djabeł. A żniwo jest dokonanie świata. Żeńcy są Aniołowie.
– Djabeł, t.j. fałszywi apostołowie, którzy mojem imieniem będą opowiadali wszystkim, co ich będzie chciał słuchać, naukę i zasadę, których nigdy nie głosiłem.
40. Jako tedy kąkol zbierają i palą ogniem: tak będzie w dokonaniu świata.
41. Pośle syn człowieczy Anioły swoje, a zbiorą z królestwa jego wszystkie pogorszenia i te, którzy czynią nieprawość.
– Myśl: Nadejszie czas, kiedy nauka o jedynym Bogu, przezemnie opowiadana a przez uczniów mych szerzona, stanie się nauką powszechną. Wtedy znikną z tego świata te błędne pojęcia, co są tylko powodem do grzechu, a apostołowie fałszu zostaną zawstydzeni.
Dawid Stern w następujący sposób wyjaśnia znaczenie użytego w tej przypowieści słowa:
25. Chwasty. Gr. ’zizanion’ – transliteracja hebrajskiego ’zonin’, nazwy trującego rajgrasu, do chwili pojawienia się kłosów przypominającego wyglądem pszenicę. W rozumieniu judaizmu ’zonin’ nie jest innym gatunkiem pszenicy, ale jej zdegenerowaną postacią. Mówi o tym Miszna Kilaim 1,1: „Pszenica i zonin nie stanowią razem mieszanki nasion”, a ma to związek z biblijnym wymogiem, aby odmiennymi rodzajami nasion nie obsiewać tego samego pola (Kapłańska 19,19). Zaskakującą legendę próbującą to tłumaczyć znajdziemy w Midraszu Rabba do Rodzaju 28,8 (na temat Rodzaju 6,7):
Rabbi 'Azaria rzekł w imieniu Rabbiego J’hudy: „Wszyscy czynili skażenie w pokoleniu Potopu: pies współżył z wilkiem, a ptak z pawiem, napisano przeto: »Bo wszelkie (ciało) na ziemi skaziło swe postępowanie« (Rodzaju 6,12)”. Rabbi Julian ben-Tiberius rzekł w imieniu Rabbiego Icchaka: „Nawet ziemia uległa zepsuciu: siano pszenicę, a ta rodziła ’zonin’, bo ’zonin’ jak się dziś okazuje, pochodzi z epoki Potopu”.
Zważywszy na fakt, że Isra’el odwracający się od Boga jest w Tanach konsekwentnie określany pokrewnym słowem zona („nierządnica”), taki sens słowa ’zonin’ ma wpływ na zrozumienie tej przypowieści.
(D.Stern, Komentarz Żydowski do Nowego Testamentu, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa, s. 69-70).
Wnioski są prawdopodobnie jasne, możemy oczywiście, tę zdegenerowaną formę pszenicy traktować jako chwast, gdyż nie przynosi ona pożytku, takiego jak pszenica i czeka ją los taki jak inne chwasty. Niemniej jednak chodzi o to, że bez fachowej wiedzy, przeciętny człowiek nie jest w stanie odróżnić oryginalnej pszenicy od jej zmienionej, zdegenerowanej formy. Możemy to przyrównać do czasów obecnych, gdy nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy pole obsiane jest tradycyjnym gatunkiem pszenicy, czy też gatunkiem zmodyfikowanym, tzw. GMO (Genetically Modified Organisms, inaczej 'organizmy transgeniczne’, czyli przekształcone przy użyciu inżynierii genetycznej, gdzie możliwy jest nawet przeszczep genów zwierzęcych do roślin). Dzięki istniejącemu prawu, możemy dowiedzieć się tego dopiero przy kupnie żywności, gdyż przy wprowadzeniu do obrotu żywności GMO, musi być ona oznaczona w składzie jednym z poniższych sformułowań:
– „genetycznie zmodyfikowany”,
– „wyprodukowany z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa składnika)”,
– „zawiera genetycznie zmodyfikowany (nazwa organizmu)”,
– „zawiera (nazwa składnika) wyprodukowany z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa organizmu)”.
Na marginesie tego wpisu chciałbym dodać, iż istnieją liczne doniesienia, że obecnie pszenica została zmutowana tak bardzo, że zawiera dwukrotnie więcej glutenu niż wcześniej i stąd tyle alergii na nią. Niemniej jednak przeciętny zjadacz chleba nie wie czy to prawda, czy też nie, gdyż żyjemy w erze dezinformacji, podawanej jako prawda objawiona – objawiona oczywiście wtajemniczonym. Jednak obecnie spożywana u nas pszenica nie jest raczej pszenicą GMO, gdyż: „Obecnie na terenie UE w obrocie może znajdować się wyłącznie genetycznie zmodyfikowana bawełna, kukurydza, rzepak, soja i buraki cukrowe. Wymienione zmodyfikowane genetycznie rośliny są dopuszczone do produkcji żywności” (Źródło: Żywność wolna od GMO. Jak ją rozpoznać?, stan prawny na rok 2020). Natomiast tuż za naszą granicą, tj. na Ukrainie dozwolone jest sianie rzepaku i pszenicy GMO. Warto więc chyba kontrolować import zbóż od naszego sąsiada! – nie jest to pytanie, a konstatacja i wsparcie dla protestu rolników w UE.
Rodzą się pytania: Czy obecny świat dorównuje swoim postępowaniem światu przedpotopowemu? Czy można do niego odnieść słowo zona, którym określany był pierwszy świat? Czyli, czy jest tak samo zdegenerowany/nieprawy? Jeśli odpowiemy na nie twierdząco, to jak długo czasu temu światu zostało? Pozostawiam Was z tymi pytaniami.
Autor zdjęcia nagłówka, ukazującego kąkol na tle zboża: Miroslav Samardzic (CC BY-NC-SA 3.0)