Niniejszy wpis dotyczy wersetu Gal. 3:28, który bardzo często jest nadużywany w dyskusjach na temat emancypacji kobiet, niewolników i wierzących z narodów (nie-Żydów). Tekst ten, pozbawiony kontekstu – zarówno tego bezpośredniego, jak i kulturowego – staje się pretekstem dla poparcia różnych poglądów i twierdzeń, czasem sprzecznych z Biblią.
Werset ten brzmi następująco: nie ma ani Żyda, ani nie-Żyda, ani niewolnika, ani wolnego, ani mężczyzny, ani kobiety. Bo w jedności z Mesjaszem Jeszuą wszyscy jedno jesteście (NTPŻ).
Zachodzi pytanie dlaczego autor, czyli rabin Szaul z Tarsu, wymienia akurat te trzy klasyfikacje ludzi, tj. podział wg przynależności, lub nie, do narodu Żydowskiego (Żyd/nie-Żyd), wg płci (mężczyzna/kobieta), posiadania, lub nie, praw społecznych (wolny/niewolnik). Otóż judaizm (w poprzednim zdaniu podkreśliłem, że autor to człowiek z wykształceniem rabinicznym, określający swoje rozumienie Tory, jako podejście faryzeusza), wyodrębnia te trzy cechy określające człowieka jako bardzo ważne, właśnie ze względu na wymogi, jakie Tora stawia człowiekowi, czyli ze względu na jego status prawny. A ten zależy właśnie od tego, czy jest się Żydem, czy nie, czy jest się kobietą, czy też mężczyzną, a także od tego czy jest się człowiekiem wolnym, czy nie. Inne są wymagania Tory dla Żyda, a inne dla nie-Żyda. Żyd musi przestrzegać wszystkich przykazań Tory, co wynika z przymierza, jakie zawarł Izrael ze swoim Bogiem na Synaju. Przymierze to nazwane jest przymierzem Szabatu (Wj 31:16 BT5 „Izraelici winni przestrzegać szabatu jako przymierza wiecznego poprzez pokolenia.”). Izraelici zawarli je z Bogiem w swoim imieniu, a nie w imieniu wszystkich narodów świata. Wierzący w Boga Izraela z pozostałych narodów świata nie muszą, przestrzegać wszystkich przykazań Tory, w tym Szabatu, gdyż ich dotyczy przymierze, które Bóg zawarł z Noem (hebr. Noah, stąd przymierze to nazwane jest przymierzem noachickim) i jego synami. Przykazania, jakie dotyczą synów Noego, czyli dla narodów świata, których synowie Noego byli protoplastami ograniczają się do przestrzegania przykazań moralnych oraz obowiązku ustanowienia systemu sądowniczego. Zwane są przykazaniami noachockimi lub 7 przykazaniami dla synów Noego, albo heptalogiem. Kilka wpisów w tym temacie znajduje się tutaj. Z kolei człowiek wolny, odpowiada w pełni za swe czyny, jego wola nie jest niczym ograniczona, w przeciwieństwie do niewolnika, który czynić musi wolę swojego właściciela. Status prawny kobiety i mężczyzny określony jest nie tylko poprzez przykazania (hebr. micwot), dotyczy obowiązku, lub nie, ich przestrzegania, ale także poprzez rolę społeczną, którą Tora im wyznacza. Nie wszystkie przykazania są uniwersalne, część z nich jest związana z płcią i rolą jaką one wyznaczają dla mężczyzny oraz kobiety w życiu społecznym. Przykładem micwot, które dotyczą określonej płci są: obrzezanie, w przypadku mężczyzn oraz przykazania dotyczące czystości rytualnej kobiet (hebr. nida). Mężczyzna w judaizmie ma obowiązek rozmnażania, studiowania Tory oraz codziennej modlitwy, które nie są nakładane na kobiety ze względu na jej rolę społeczną, jaką pełni będąc matką.
Dla wierzących Żydów te trzy statusy prawne człowieka są tak ważne, że są one wymieniane w codziennej modlitwie porannej (poniższy fragment cytowany za: Komentarz żydowski do Nowego Testamentu, David Stern, Wydawnictwo Vocatio, Warszawa 2004, s. 768):
Bądź pochwalony, Adonai, Boże nasz, Królu wszechświata, że nie uczyniłeś mnie nie-Żydem.
Bądź pochwalony, Adonai, Boże nasz, Królu wszechświata, że nie uczyniłeś mnie kobietą.
Bądź pochwalony, Adonai, Boże nasz, Królu wszechświata, że nie uczyniłeś mnie niewolnikiem.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że modlitwa ta była odmawiana przez wierzących wolnych mężczyzn w starożytnym Izraelu i z tego powodu właśnie te statusy prawne wymienia apostoł Paweł w omawianym fragmencie. Warto na marginesie tego rozważania zauważyć, że chrześcijanie niewłaściwie odczytują sens tej modlitwy. Otóż Żyd, mężczyzna, jako człowiek wolny, dziękuje Bogu, że wyznaczył mu taki status społeczny. I nie ma w tym ani krzty wywyższania się, a jest pokora. Żydowski mężczyzna godzi się, że Bóg mógł uczynić go nie-Żydem i nie miałby tylu obowiązków do wypełniania, co ma jako Żyd, że nie jest niewolnikiem, od którego, ze względu na jego położenie, nie wymaga się przestrzegania wszystkich przykazań oraz, że nie jest kobietą, od której – jak wspomniałem powyżej – nie wymaga się przestrzegania przykazań, których przestrzegania Tora wymaga od mężczyzny. Jest to oświadczenie względem Stwórcy, że On wie lepiej i że na pewno się nie pomylił. Proklamacja ta ma wymowę: Na pewno nie nałożyłeś na mnie obowiązków cięższych niż mógłbym unieść. Dziękuję Ci za to.
W komentarzach do omawianego fragmentu można przeczytać, że Paweł zniósł tego rodzaju dyskryminację ludzi jak dyskryminacja płciowa, niewolnictwo czy przynależność narodowa. Różne środowiska używają tego cytatu, by wesprzeć swoje poglądy, które najczęściej wiążą się z odejściem od klasycznego judeochrześcijańskiego pojmowania roli mężczyzny i kobiety.
Ale czy Paweł rzeczywiście zrównał status prawny jaki Tora wyznacza ludziom wg przytoczonych klasyfikacji? Czy płeć przestała mieć jakiekolwiek znaczenie? Czy Żyd został zwolniony tymi słowami z obowiązku przestrzegania Tory? Czy niewolnicy (a mamy ich także w czasach obecnych) mieli porzucić swych właścicieli, z chwilą gdy uwierzyli? Czy tak odczytywali te słowa pierwsi chrześcijanie? Otóż nie. Takie interpretacje są wytworem naszych czasów. I właśnie z tego powodu, że zachodzące zmiany społeczne mają wpływ na wierzących, zmienia się odczyt tego wersetu – jest on dopasowywany do obecnego świata. Żyd w Mesjaszu nie staje się nie-Żydem, kobieta w Mesjaszu nie staje się mężczyzną, a niewolnik nie zmienia swojego statusu prawnego.
W jakim więc celu Paweł użył tego porównania?
Chciał wykazać, że w Mesjaszu wszyscy: Żyd i nie-Żyd, kobieta i mężczyzna, niewolnik i człowiek wolny, są dziećmi Bożymi oraz dziedzicami obietnicy danej Abrahamowi. Obecny status społeczny człowieka nie ma na to wpływu. Żeby to dostrzec, wystarczy przeczytać najbliższy kontekst:
Ga 3: 26-29 NTPŻ: Bo w jedności z Mesjaszem wy wszyscy jesteście dziećmi Bożymi przez tę ufną wierność. Bo wszyscy ci z was, którzy zostali zanurzeni w Mesjasza, przyoblekli się w Mesjasza, w którym nie ma ani Żyda, ani nie-Żyda, ani niewolnika, ani wolnego, ani mężczyzny, ani kobiety. Bo w jedności z Mesjaszem Jeszuą wszyscy jedno jesteście. A jeżeli należycie do Mesjasza, to jesteście potomstwem Awrahama i dziedzicami według obietnicy.”
Na koniec, gorąco polecam rozważanie pastora Pawła Sochackiego na temat roli kobiet w Kościele. Rozważanie to nosi nazwę Co ma w głowie uczony w piśmie? O pozycji kobiet w Kościele. Jest niezwykle wyważone, ale też bardzo wnikliwe.
W nagłówku wykorzystano obrazy RODNAE Productions z Pexels oraz Rizal Deathrasher z Pixabay