Jak głosi plotka dementowana przez sekretarkę zbrodniarza wojennego Henry’ego Kissingera (tak, to nie przesada, liczba jego ofiar szacowana jest na przeszło 3 miliony! – więcej w artykule Henry Kissinger: krwawe dziedzictwo polityka. Dlaczego nie odpowiedział za zbrodnie?), miał on w 2012 roku powiedzieć, że „Za 10 lat nie będzie Izraela”. Czy ta wizja przyszłości, rozpowszechniana przez prawicowe media, jest realna? Czy też prawdą jest, że powołanie do życia przez syjonistów w 1948 roku państwa dla narodu żydowskiego, to spełnienie proroctw i państwo to dotrwa do paruzji (jak twierdzi wielu ewangelicznych chrześcijan)? W tym wpisie stawiam hipotezę, że państwo Izrael jako twór polityczny zniknie i przedstawiam co skłania mnie do takiego myślenia.
Podstawą mojego myślenia jest wiara, iż proroctwo Jeszui, wypowiedziane do Judejczyków: „Przyszedłem w imieniu mego Ojca, a wy mnie nie przyjmujecie. Jeśli przyjdzie kto inny w swoim własnym imieniu, jego przyjmiecie (J 5:43 STERN)” jest prawdziwe. Zachodzi pytanie, dlaczego Jeszua wypowiedział te słowa i czy zostały one zrozumiane przez słuchaczy/czy mogły być zrozumiałe. Kontekst tej wypowiedzi wskazuje, że cuda, które Jeszua czynił, pochodzą od Ojca – Jeszua nie czyni nic własną mocą. Dlatego one (cuda) udowadniają, że to on jest Mesjaszem, którego powinni przyjąć słuchający. Wskazuje, że to Ojciec Niebieski zaświadcza o jego misji mesjańskiej. Natomiast słuchający oczekiwali Mesjasza ogłaszającego niepodległość Izraela – zwycięskiego króla Izraela. Jeszua, wypowiadając omawiane słowa, zapowiada, że przyjdzie ktoś inny, który zostanie przyjęty jako mesjasz przez naród i przywódców, gdyż spełni ich oczekiwania.
Niektórzy twierdzą, że słowa te wypełniły się podczas powstania z lat 132-135 n.e., gdy rabbi Akiwa uznał jego przywódcę, Szymona ben Kosbę, za mesjasza i nadał u imię Bar Kochba (syn gwiazdy). Należy zauważyć, że jednak nie wszyscy rabini podzielali jego wiarę, a ex post, judaizm uważa, że był to błąd Akiwy ben Josefa. Jako fałszywych mesjaszy judaizm wskazuje m. in. Sabataja Cwi, który (wbrew zakazom religijnym) obliczył datę nadejścia Mesjasza na rok 1648 i następnie sam się nim ogłosił, czy Jakuba Franka.
Niezależnie od tego czy przepowiednia Jeszui (o przyjęciu przez lud Izraela) fałszywego mesjasza dotyczy przyszłości, która jest dopiero przed nami, czy też mówiła o czasach już minionych, Żydzi czekają nadal na Mesjasza. Mesjasz musi spełnić wiele warunków, aby zostać uznanym przez naród Izraela. W skrócie: po pierwsze, musi pochodzić z linii Dawida po mieczu, poza tym ma on odbudować świątynię i przywrócić jej działanie, ma zostać Królem całego świata ze stolicą w Jerozolimie i odmienić świat. Z tego powodu, że suwerenność państwa Izrael nie została przywrócona przez Mesjasza, wierzący Żydzi go nie uznają. Przypomnę w tym temacie wpis Nie wszyscy Żydzi są syjonistami. Zachęcam też do posłuchania chasyda z dynastii Ger, Elijahu Yosef’a (chociażby na kanale Tajemniczy Świat Żydów), który stwierdza kategorycznie, że on, jako wierzący Żyd, ze współczesnym państwem Izrael nie ma nic wspólnego. Twierdzi on także, że nikt z wierzących Żydów nie próbuje odbudowywać świątyni.
I tutaj trzeba przyznać mu rację. O odbudowie III świątyni, o czerwonej jałówce/czerwonych jałówkach słychać głównie w kręgach ewangelicznych chrześcijan, którzy głoszą spełnianie się proroctw biblijnych dotyczących państwa Izrael – i dostrzegają w nich Boże działanie. Niektórzy, jak np. Henryk Dedo, posuwają się nawet do stwierdzeń, że twórca syjonizmu Teodor Herzl był „świeckim prorokiem” (sugerując, że był on narzędziem w ręku Boga), gdyż na pierwszym zjeździe syjonistycznym w 1897 roku, zapowiedział, że nie dalej niż za 50 lat Żydzi będą mieć swoje państwo i pomylił się tyko o rok. Z kolei Marek Stembalski propaguje teorię Grant’a Jeffrey’a, wg której proroctwo Ezechiela z rozdziału 4., należy liczyć nie wg przelicznika, który Bóg dał Ezechielowi do tego proroctwa, które zostało zaprezentowane poprzez performance, tj. za każdy rok winy królestwa Izraela, prorok miał leżeć jeden dzień na swoim boku. A potem analogicznie prorok miał zaprezentować winę królestwa Judy. Nie dość, że słowa „dzień za rok” interpretowane są wspak, tj. nie za rok przeszłej winy dzień leżenia, tylko „dzień za rok” jako tzw. rok proroczy (pisałem w tym temacie we wpisie Dzień za rok daję tobie. Czyli komu?) w odniesieniu do przyszłości, to mnożone są razy siedem (sic!). Ale zanim zostaną one pomnożone, to jeszcze 390 lat przeszłej winy królestwa Izraela zsumowana zostaje z 40 latami przeszłej winy królestwa Judy. I tak powstaje suma 430 lat winy obu narodów (ignorowany jest przy tym fakt, że 40 lat winy Judy to część okresu 390 lat winy Izraela – niewierność Judy trwała w tym samym czasie, co niewierność Izraela, bo odstępstwo 10 pokoleń Izraela zaczęło się wcześniej). Skąd więc mnożenie i skąd przelicznik razy siedem? Okazuje się, że został wydedukowany (choć nie jest to dobre słowo, gdyż jest to zwykła manipulacja) z rozdziału 26. księgi Kapłańskiej. Abstrahując od faktu, iż nieuprawnione jest łączenie tych słów ze słowami, które Bóg skierował do Ezechiela (przytoczę ten fragment w tłumaczeniu rabina Sachy Pecarica, gdzie w piękny sposób widać o co chodzi z wykluczeniem wprowadzania „mnożnika”), zobaczyć można, że jest mowa w tym tekście o dodawaniu – oczywiście nie ma tu mowy o żadnych latach, ani dniach, tylko o karach! (Cytat jest dosłowny, włącznie z wypunktowaniem tych kar/ciosów, które mają spaść na Izrael (wprowadziłem jedynie swoje łamanie wierszy dla czytelności tekstu). Cały tekst Tory Pardes Lauder dostępny jest na stronie Jarosława Zabiełły – Internetowa Biblia Online – Wajikra rozdział 26:
„(13) Ja jestem Bóg, wasz Bóg, który was wywiódł z ziemi Micrajim, gdzie byliście niewolnikami. I złamałem belki waszego jarzma, i powiodłem was wyprostowanych. (14)
[1] Ale jeżeli nie będziecie Mnie słuchać, [zaniedbując Torę Ustną],
[2] i nie będziecie wypełniać wszystkich tych przykazań, (15)
[3] i jeżeli Moje bezwzględne nakazy będą dla was odrażające,
[4] i jeżeli odrzucicie [mędrców Tory, którzy studiują] Moje prawa,
[5] i powstrzymywać będziecie [innych] od wypełniania [przykazań,
[6] i głosić będziecie, że nie są to] wcale Moje przykazania,
[7] łamiąc Moje przymierze [i zaprzeczając zasadom wiary],
(16) wtedy Ja też uczynię wam to samo. Ześlę na was trwogę, przygnębienie, trawiącą gorączkę, choroby, które powodują beznadziejne wypatrywanie [uzdrowienia], i udręczenie [waszej rodziny, kiedy umrzecie]. Będziecie siać na próżno wasze ziarno, [bo nie wzejdzie], a [jeżeli wzejdzie], zjedzą je wasi wrogowie. (17) Zwrócę Moją złość przeciwko wam i zostaniecie powaleni przed waszymi wrogami, i będziecie poniżeni przez tych, którzy was nienawidzą, będziecie uciekać, choć nikt nie będzie was gonił.
(18) Jeżeli nie będziecie Mnie słuchać, gdy te [kary wam zagrażają], dodam dodatkowych siedem [kar] za siedem waszych grzechów. (19)
[1] Ja zniszczę [Świątynię], dumę waszej siły.
[2] Uczynię wasze niebo [suchym jak] żelazo, [zsyłając suszę].
[3] Wasza ziemia [wydzieli wilgoć] jak miedź, [powodując, że zgnije jej owoc]. (20)
[4] [Będziecie ciężko pracować na ziemi], ale wasz wysiłek będzie daremny.
[5] Wasza ziemia nie odda [nawet] plonów, [które wsialiście].
[6] Ziemia nie da [wystarczającego pożywienia] drzewom,
[7] [a jeżeli będą owocować], nie dadzą swych owoców [wam], bo owoce upadną na ziemię i zgniją.
(21) Jeżeli [nadal] będziecie obojętni wobec Moich przykazań i nie będziecie chcieli Mnie słuchać, dodam [kolejnych] siedem ciosów za siedem waszych grzechów. (22)
[1] Naślę na was dzikie zwierzęta pola
[2] [razem z udomowionymi zwierzętami, które staną się drapieżne],
[3] [i jadowite węże]
[4] i one cię pozbawią [dzieci, zabijając je].
[5] Zniszczę cały wasz dobytek, [który pasie się na zewnątrz],
[6] i pomniejszę wasz [dobytek, który trzymacie w środku].
[7] Wasze [główne i poboczne] drogi opustoszeją.
(23) Jeżeli mimo tych [klęsk] nadal nie będziecie [wystarczająco] pouczeni, [żeby powrócić] do Mnie, jeżeli [nadal] będziecie obojętni wobec Moich przykazań, (24) wtedy Ja też będę obojętny wobec was i Ja sam ponownie zadam cios siedmioma karami za siedem waszych grzechów. (25)
[1] Sprowadzę na was [armię uzbrojoną w] miecze, żeby się mścić na was mszcząc przymierze.
[2] Skupicie się w waszych miastach [z powodu] oblężenia.
[3] Ześlę zarazę na was i będziecie [zmuszeni pochować zmarłych poza Jerozolimą, gdzie zostaniecie] wydani w ręce waszych wrogów. (26)
[4] Odetnę wasze zapasy pożywienia.
[5] [Z powodu braku drzewa] dziesięć kobiet będzie piekło chleb w jednym piecu,
[6] [a chleb rozpadnie się w piecu] i przyniosą z powrotem wasz chleb [jako okruchy odmierzane] wagą. [7] Będziecie jedli [chleb], lecz nie będziecie nasyceni.
(27) Jeżeli pomimo to nie będziecie Mnie słuchać i [nadal] będziecie obojętni [wobec Moich przykazań], (28) wystąpię przeciwko wam ze złością [z powodu] waszej obojętności i Ja sam ukarzę was siedem [razy] za waszych [siedem] grzechów. (29)
[1] Będziecie jedli ciało waszych synów i będziecie jedli ciało waszych córek. (30)
[2] Zburzę wasze wyniosłe wieże [pałaców i twierdz], rozbiję wasze idole, [które stoją w] słońcu,
[3] [gdy wasze brzuchy napuchną z głodu i weźmiecie wasze idole, chcąc je pocałować], sprawię, że [wasze brzuchy pękną, a] wasze trupy [upadną] na wasze idole.
[4] Moja wola odrzuci was. (31)
[5] I obrócę wasze miasta w gruzy, tak że nikt nie przejdzie przez nie,
[6] i sprawię, że opustoszeje wasza Świątynia,
[7] i nie przyjmę kojących zapachów [waszych oddań w Świątyni, bo one ustaną].
(32) I Ja sprawię, że opustoszeje ziemia i opustoszeje również z waszych wrogów, którzy [teraz] mieszkają w niej. (33) A was rozrzucę pomiędzy narody i naślę [wojska uzbrojone w] miecze, [żeby ścigały] was. I wasza ziemia opustoszeje [na czas długi], i wasze miasta będą obrócone w gruzy”.
Nie będę się więcej rozwodził nad koncepcją Grant’a Jeffrey’a zaprezentowaną przez Marka Stembalskiego. Jednoznacznie trzeba stwierdzić, że z powyższego rozdziału nie można wywodzić mnożnika razy siedem, który mógłby być stosowany do jakiegokolwiek innego proroctwa. Podsumowując, mnożenie proroctwa Ezechiela z 4 rozdziału przez 7 jest nieuprawnione. 26. rozdział księgi Kapłańskiej nie mówi o mnożeniu przez 7 (późniejszego proroctwa), ale o DODANIU kar/ciosów przez Boga za 7 wymienionych enumeratywnie grzechów Izraela. Kilkukrotnie są wymienione te kary – są wylistowane kary podstawowe, których jest więcej niż 7. A następnie Bóg mówi, że jeśli te pierwsze kary nie wystarczą, to za 7 waszych grzechów DODAM siedem kar, a jeśli jeszcze to nie wystarczy i się nie nawrócicie, to DODANE będzie kolejnych 7 kar i tak 4 razy wymienione są listy kolejnych DODATKOWYCH siedmiu kar. Nie jest więc to mnożnik dni/lat dla okresu zapowiadanego w tym rozdziale wygnania Izraela! Polecam studium całego tego rozdziału (link do Wajikra rozdział 26). Co zaś się tyczy kalendarza, który zastosowano do obliczeń, to stosowanie przelicznika 360 dni dla roku też jest nadużyciem, gdyż żydowski kalendarz jest wyrównywany w stosunku do słonecznego raz na 19 lat. Rok żydowski nie ma 360 dni. Tak czy inaczej wyliczanie roku powstania państwa syjonistycznego z proroctwa Ezechiela w połączeniu z 26. rozdziałem księgi Kapłańskiej jest nieuprawnione. To samo dotyczy roku wyzwolenia Jerozolimy. Zainteresowanych jeszcze raz odsyłam do wpisu Dzień za rok daję tobie. Czyli komu?)
Wracając do tematu tego wpisu, jeśli religijni Żydzi mają przyjąć fałszywego mesjasza, to musi on spełnić te warunki, które Żydzi doskonale znają. Musi między innymi przywrócić Izraelowi suwerenność. Dlatego sądzę, że przed pojawieniem się fałszywego mesjasza lub jak ktoś woli antymesjasza (celowo nie używam określenia antychryst, bo kultura popularna wypaczyła to pojęcie) Żydzi nie będą mieć swojego państwa. Tylko wtedy religijni Żydzi – do których syjoniści się nie zaliczają – mogą zostać zwiedzeni, jeśli ktoś, kto poda się za mesjasza, doprowadzi do osiągnięcia suwerenności i pokoju w Erec Jisrael (a nie na obszarze dzisiejszego syjonistycznego państwa) i następnie odbuduje świątynię. Niestety, potem w niej zasiądzie, każąc oddawać sobie cześć, która należy się tylko Bogu. Prawdopodobnie postawi też w Miejscu Świętym coś powodującego ohydę czyniącą spustoszenie (np. obraz czy też posąg), o czym wspomniał Mesjasz Jeszua odnosząc proroctwo Daniela do przyszłości.